[PL /ENG] My Actifit Report Card: April 18 2025

avatar

Piątek, Wielki Piątek. O czym trochę zapomniałam, w malignie tracąc rachubę dni tygodnia, i bez wiedzy i skrupułów wszelakich zjadłam na śniadanie parówki, bynajmniej nie wege.
Trudno.
Zdrowie wciąż mogłoby być lepsze, wciąż dogorywam, jak mąż wrócił do domu to standardowo padłam momentalnie i obudziłam się znienacka po nieokreślonym czasie w panice, gdzie są dzieci. Zapomniałam mianowicie, że ich Tata już w domu i je ode mnie przejął.
Potem wyprawa do salonu z płytkami i na budowę. Ale nie był to szczytowy dzień moich możliwości.

Friday, Good Friday. What I forgot a little, losing count of the days of the week, and without the knowledge and scruples of all kinds I ate sausages for breakfast, by no means vegan.
It's hard.
Health could still be better, I'm still dying, and when my husband came home, I normally fell instantly and woke up suddenly after an indefinite period in a panic where the children are. I forgot that their dad was already home and had taken them from me.
Then a trip to the shop with tiles and to building site. But it was not the peak day of my abilities.



This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


18/04/2025
3694
Daily Activity



0
0
0.000
2 comments
avatar

Kilka lat temu zrobiliśmy sobie tygodniową wycieczkę przed Wielkanocą na Korsykę. Żona przez cały tydzień mnie i córce przypominała, żeby w Wielki Piątek na śniadanie nie jeść wędliny. W piątek zeszliśmy na śniadanie, patrzymy, a żona ma już na talerzu nałożone kilka plasterków szynki. Tak nam przypominała, że sama zapomniała.

0
0
0.000
avatar

Hehe no mnie to kompletnie nie dziwi bo to u mnie też nie pierwszy raz 🤭

0
0
0.000