My Actifit Report Card: April 2 2022

Opowieści o karmie ciąg dalszy. No więc, zacząłem kupować kanapki w sklepiku pod moją firmą. Powiedziałem też o sytuacji innym ludziom w robocie, którzy też zaczęli tam kupować. Przez to wszystko zakumplowałem się z właścicielką sklepu. Bo praktycznie też innych klientów nie było. Jak sobie przypomnę tamte puste Katowice to aż mnie ciarki przechodzą. Właścicielka sklepu angażowała, czy wręcz organizowała akcje charytatywne, nie przerwała swojej działalności pomimo znacznie gorszej sytuacji finansowej. Co to ma wspólnego z karmą? Ano to, że sklepik przetrwał, ja od czasu do czasu dostaję jakieś gratisy, klienci wrócili, a nasza bohaterka sprowadziła kilka tysięcy apteczek dla Ukraińców. A w międzyczasie inne sklepy w okolicy padły, na ich miejscu wyrosły żabki. Wszystko to mi się składa, że mimo wszystko balans świata się zgadza.

EN

The karma story continuation. So I decided to start buying sandwiches at the local shop next to my office. I also told my colleagues about the situation, who decided to join and support the local merchant. Due to all this we became buddies. There wasn't more customer really. The shop owner, she was very active or even organising charities and didn't stop despite the financial situation. What does it have in common with karma? The shop survived, customers have come back, I receive some free sandwiches and our shop owner just have finished importing few thousands of personal aid kits for Ukrainians. In the meantime, other shops around have been shut down and got replaced by 7-11s (Polish Żabkas). This all makes me think that world balance is balanced