Deszczowa piosenka i obraz olejny CUD
Witam Mieszkańców :)
Dzisiaj znowu wcześnie wstałem, i jak sobie malowałem obraz "Cud",
to mi do głowy, piosenka weszła lub wierszyk taki motywujący do "wybaczcie że użyję słowa użytego " Wyjebalizmu" - taką ścieżką podążam, więc może stąd ta idea, ale o tym później, teraz cud.
Otóż tytuł nadałem sobie przed malowaniem, C-ciało U-umysł D-Duch - to się pewnie wyjaśniło trochę.
Namalowałem wstępnie cztery punkty - na dole C ciało (dolne czakry - przetrwanie) U umysł (kolor zieleni, czakry środkowe i D jako Ducha fiolet granat - czakry najwyższe, wymyśliłem sobie że po zestrojeniu tych trzech czynników dochodzi do ujawnienia czwartej siły pewnie do jakiegoś cudu.
Więc jako czwarty czynnik namalowałem w środku postać.
Milcząc przesłałem intencję do Ducha niech mi to wytłumaczy - odkryłem że poza zmysłami znanymi, jest jeszcze zmysł wibracyjny i tym kanałem komunikuję się z Duchem - nie wiem czy to dobry sposób, ale ciekawy bardzo , tak sobie pewne rzeczy tłumaczę, podróż moja trwa nadal, nie wiem jak inni działają - każdy ma swoją niezależną, wolną, bańkę czasoprzestrzenno - energetyczną w której płynie, przez świat w oceanie energii - proste jak byk.
I namalowałem - ciałko odżywione, trochę zmodyfikowałem genetycznie bo teraz to modne, co prawda planetę trochę zdewastowało, no ale cóż Matka Ziemia jeszcze tarczę daje, umysł lata sobie w pełni zrelaksowany, pływa sobie z foczką :) Duch wlewa energię - Rybka wskakuje do Wszechoceanu Energi, normalnie miód, satori, nirwana co tam jeszcze więcej - tak dobrze że szok jak dobrze, myślę zagadka rozwiązana.
hmm, myślę jak na Ducha, to coś mało tu widzę, ale znając jego pomysły złote, postanowiłem poszukać więcej, zrobię dysharmonię i obróciłem teraz ciałko do góry,
teraz więcej widzę - ciałko u góry rozpasane z głową w swoim świecie - umysł już nie z foczką teraz wystraszony z pieskiem, patrzy jak Duch tonie, Stare Duchy oburzone.
Obracam dalej, zawsze jakaś pociecha, mamy opiekuna który naszego Ducha podniesie, kiedy umysł i ciało na górze.
Obrót i widzę jak umysł wciąga energię ze świata duchowego, a ciałko głosi te jego brednie - Stare Duchy trochę zniesmaczone, ileż ten umysł może ćpać to samo przez tyle wieków :) szansa jest - widać że człowiek może jako ptakorybka sobie z tym poradzić.
Czyli zawsze jakieś wyjście jest :)
I wierszyk, piosenka deszczowa:
Padał deszcz
i wiatr wiał
zwykły dzień
właśnie wstał
Nagle błysk
wpada myśl
czy ja mogę
sobą być
Padał deszcz
i wiatr wiał
inny zasnął
inny wstał
Nagle błysk
wpada myśl
czy ja mogę
bez niej żyć ?
Żyć bez myśli
cudzych planów
bez kagańców,
jaśniepanów.
Podnieść głowę
przestać słuchać
powstać z kolan
budzić Ducha!
Pozdrawiam Mieszkańców :)