Paszteciki w kokilkach (air fryer).
Delikatne paszteciki zrobiłam w ramach sprzątania lodówki, na pewno wiecie jak to było 😉
Jednak nie?
Ok, już tłumaczę!
Nie masz pomysłu na posiłek - zapuszczasz żurawia do lodówki, wciskasz głowę coraz bardziej, sprawdzając dokładnie, czy aby nie obrodziło cokolwiek za zamkniętymi drzwiami - robisz szybki remanent wzrokowy - oświecenie albo załamka 🤣
Mnie troszkę oświeciło i oczami wyobraźni zobaczyłam małe, zgrabne paszteciki.
Składniki:
- ugotowane serca drobiowe
- namoczone (suszone) grzyby leśne
- cebula
- czosnek
- sól i pieprz do smaku
- 1 jajo
- bułka tarta
- duży pęczek zielonej pietruszki - uzupełnienie z zimowego ogrodu 🙂
Wykonanie:
Wszystkie składniki (oprócz jajka i przypraw) przepuściłam przez maszynkę do mięsa. Bułkę tartą dodałam na samym końcu bo doskonale oczyszcza maszynkę do mięsa z ewentualnych pozostałości (może być zamiennie kawałek chleba). Całość wymieszałam z jajkiem i doprawiłam.
Gotową masę przełożyłam do małych silikonowych pojemników i piekłam w air fryer na programie "bake" (15 minut, 160 stopni).
Paszteciki był delikatne, puszyste i bardzo dobre.
Smacznego!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Jak głęboko bym tego żurawia nie zapuszczała, tak gotowanych serc na pewno nie znajdę 😁 ale paszteciki wyglądają pysznie, ciekawa inspiracja 😋
Pewnie te serca popchnęły moje myśli w stronę pasztecików 🤣 Chociaż warzywne też mogą być 🙂
Trochę tych serc zostało po kolejnej produkcji pierogów przez mojego wnuka. Teraz już nie robi produkcji masowej, tylko liczy ilość pierogów na głowę. Cwaniaczek 😁