Lewak Śpiewak i jego 40%

Oglądam sobie debatę "mieszkanie prawem czy towarem" pomiędzy Mentzenem i Zaorskim z jednej strony a dwoma lewakami z drugiej. Pomijam już to, że sam tytuł debaty jest debilny, bo to jakby debatować np. czy jabłko jest uczuciem czy owocem. Trochę jak spór z analfabetami o ruch pozorny Słońca na niebie.

Ale szczególnie irytujący jest ten łysy lewak - Śpiewak. Raktywista miejski. Otóż Śpiewak twierdzi w tym swoim jazgotliwym przekrzykiwaniu wszystkich, że "deweloperzy mają 40% marż" - ogólnie spasione, tłuste koty na krwawicy ludu pracującego miast i wsi, wyzyskiwacze, burżuazja, rozkułaczyć ich.

Jak jest naprawdę? Otóż najwyższy, rekordowy poziom zysków, deweloperzy osiągali w 3 kwartale 2023 roku i było to nie 40% (wyssane z palucha), ale 31,4% brutto. Brutto znaczy przed podatkiem. To oznacza, że jeśli to jest spółka to musi ona zapłacić CIT w wysokości 19% (bo raczej deweloper nie łapie się na niski, 9% CIT dla małych firm). Czyli już schodzimy do 27,9%. Ale to nie koniec. To jest marża za średnio około 40 miesięcy - nieco ponad 3 lata, gdyż tyle trwa średnio taka inwestycja - od zakupu ziemi, przez uzyskanie pozwolenia, aż po oddanie obiektu do użytku. Z procentu składanego możemy sobie przeliczyć, że jest to około 7,5% rocznie. Czy to dużo? Aktualnie najlepsza lokata w banku to 5,5% dla klientów indywidualnych. Tu jest tylko o 2% więcej, ale kosztem ryzyka (ta inwestycja może się nie udać, dużo się może stać po drodze, a w banku są gwarancje) oraz wymaga to włożenia innych walorów - wiedzy, zaangażowania, pracy. Czyli w sumie bardzo słaba ta rentowność, z 40% schodzimy do 2%. Naprawdę, złoty interes, jak wygrana w totka. Tyle jeśli chodzi o populistyczny jazgot tej łysej pały. Z całą resztą jego twierdzeń i pomysłów jest podobnie.

image.png



0
0
0.000
13 comments
avatar

No muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem fikołków umysłowych tego pana. To nie lada sztuka tak bardzo nie rozumieć otaczającego świata i tego co się słyszy.

0
0
0.000
avatar

Szkoda, że relacja z debaty nie jest troszkę dłuższa, dalej nie wiem czy jest sens tracić na nią tyle czasu ;)
@tipu curate 3

0
0
0.000
avatar

Debata była bardzo chaotyczna i słaba w moim odczuciu. Lewaki lewakowały bez większych przeszkód, prawa strona zdecydowanie zbyt słabo zbijała ich argumenty, a szczególnie już Zaorski, który prawie nic nie wniósł do debaty. Mentzen używał czasem jakichś argumentów, ale niewystarczająco moim zdaniem. Nie wyjaśnił całościowo, dlaczego w ogóle mieszkania w Polsce są drogie, oprócz wspomnienia o regulacjach unijnych, czyli jedynie o fragmencie problemu. Nic o tym, że mamy przez większość czasu w ostatnich latach realnie ujemne stopy procentowe, które sprawiają (razem z podatkiem Belki), że pieniądze na lokacie tracą wartość, więc ludzie uciekają z oszczędnościami w rynek nieruchomości. Brakowało pozytywnych przykładów z życia wziętych, np. ostatni news o tym, jak zadziałała deregulacja rynku nieruchomości w Argentynie przez Milei'a (ceny wynajmu o 20-30% w w krótkim czasie dół). Żaden z obu "prawicowych" rozmówców nie zaorał lewaków w kwestii tego właśnie omawianego przeze mnie fake newsa o bajońskich zyskach deweloperów, z którego lewacy wyciągali szereg błędnych wniosków. Zaorski nawet głośno myślał, jak zrobić, by te zyski zmniejszyć. Ogólnie przeciętny Kowalski bez wiedzy ekonomicznej mógł z tej debaty wyjść z wrażeniem, że co najmniej "prawda leży po środku", jeśli nawet nie uznać, że dobrze, że są takie Śpiewaki, bo walczą z wyzyskiwaczami na rynku nieruchomości. Mentzen i Zaorski wyszli na takich spasionych kapitalistów, którzy nie rozumieją realiów życia zwykłego człowieka.

0
0
0.000
avatar

Nie znam się, ale się wypowiem. Może nie ma tam 40%, ale 5%, to też raczej nie jest. Jeżeli spojrzeć na kapitalizację, wzrost kursów akcji i wypłacane dywidendy kilku developerów z GPW, to na pewno w ostatnich kwartałach dają sporo większy zwrot niż lokata, skądś biorę się zarówno wyceny, jak i zysk do podziału na dywidendę. Artykuł fajnie zajawia, ale przydałoby się trochę dowodów w postaci wyników kwartalnych, etc. - tak wiem, że są dostępne publicznie. Po prostu w tej wersji to takie sobie gdybanie-uważanie. Pzdr :)

0
0
0.000
avatar

Dokładną analizę to musiałby zrobić ktoś, kto dobrze zna tę branżę i zajmuje się tym profesjonalnie. Bo to, co prezentuję to owszem - pewne uproszczenie, ale pokazujące, że prawda jest baaaardzo odległa od tego, co bredzi Śpiewak. Owszem, na budowaniu mieszkań się zarabia - inaczej nikt by tego nie robił. Nie są to jednak jakieś bajońskie zyski. Zysk zresztą jest pozytywną rzeczą - w gospodarce rynkowej oznacza on, że ktoś bardzo dobrze zaspokoił czyjeś potrzeby, zrobił coś pożytecznego, wypełnił lukę na rynku, brak jakiejś usługi czy towaru, na które ktoś czekał. Problematyczne staje się to na styku przedsiębiorca-regulator państwowy, bo z tego się biorą korupcja, nieuzasadniona drożyzna i osłabienie wydajności rynku. Problemem nie jest przedsiębiorca (jak uważają komuchy w rodzaju Śpiewaka), ale urzędnik i państwowy prawodawca.

0
0
0.000
avatar
(Edited)

Nie zgadzam się z Twoim postem i poniżej uzasadniam dlaczego:

  • od zysków deweloperów odjąłeś podatek, ale od 5,5% lokaty już nie. Po odjęciu podatku Belki od lokat z 5.5% robi się 4,455%. Czyli nie 2% różnicy, a ponad 3%. 3% to o połowa więcej niż 2%. Posiadacz lokaty też ryzykuje - bank może zbankrutować. I nie można wypłacić pieniędzy w trakcie lokaty - deweloper w sytuacji nagłej raczej da radę odsprzedać rozpoczęty projekt innemu deweloperowi.
  • mam wrażenie, że od pewnego czasu to "podejmowanie ryzyka" to taki dupochron na wszystko "nie możecie mnie krytykować, bo podejmuję ryzyko". Od lat słyszę o tym wielkim męczeńskim ryzyku flipperów, rentierów, deweloperów, a gdy przychodzi co do czego, to nigdy ani na YouTube, ani na Bankier.pl, ani na money.pl, ani nigdzie indziej w Internecie nie widziałem rozmowy z osobą, albo wpisu osoby, która by się zajmowała którąkolwiek z tych powyższych czynności, i która naprawdę by straciła i zrezygnowała przez to ryzyko. Za to ilość treści z kolejnymi nowymi rentierami, flipperami i deweloperami rośnie w tempie wykładniczym, podobnie jak ilość nieruchomości flipowanych lub wynajmowanych przez tych którzy już to robią od lat. Prawdopodobnie za każdym razem, gdy decyduje się na podróż samochodem, ro ryzykuję swoje życie bardziej, niż deweloper/flipper/rentier swój majątek. Gdyby deweloperzy mieli tak źle, jak piszesz, to nie byliby deweloperami, bo nikt ich do tego nie zmusza. No i część tego ryzyka ponosi dawca kapitału na budowę.
  • to 31,4% o którym wspominasz, to marża deweloperów giełdowych - nie wszyscy są giełdowymi
  • za część spadku marży odpowiada wzrost kosztów pozyskania kapitału na budowę (z powodu wysokich stóp procentowych i inflacji), więc jeśli np. przyjmiemy to 31,4% i jakieś mieszkanie sprzedano za 1_314_000 zł, to deweloper wybudował je nie za 1_000_000 zł, tylko za mniej, np. 900_000 zł, więc "moralna marża" płacona deweloperowi i dawcy kapitału przez nabywcę jest statystycznie dużo wyższa, niż te 31,4%, w tym przypadku 414_000 zł to 46% z 900_000 zł.

Zachęcam do kulturalnej dyskusji
@engrave
@dysydent
@herosik
@sarmaticus

0
0
0.000
avatar

Ja się nie znam, a po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, mam Psyduck Mode ajajaj, ale popieram wysoki podatek dla ludzi, którzy mają +2 mieszkania.

0
0
0.000
avatar
(Edited)

Nie napisałem też, że skoro lokata 5.5% to oferta dla zwykłego Kowalskiego, to inwestor VIP, który ma większe środki (jak duży deweloper), może wynegocjować lepszą lokatę. Swoją drogą, dzisiaj znalazłem lokatę 8% w Credit Agricole. Natomiast z drugiej strony, 2-3 lata temu oferty lokaty były zdecydowanie gorsze niż teraz. Tu nie chodzi o wyliczenie, ile jest tej faktycznej rentowności, bo to trudno ustalić co do dziesiętnej procenta. Zależy też jak wyglądał rozkład zużycia kapitału w czasie inwestycji, otoczenie się zmieniało. To co chciałem wykazać - to przepaść - o rząd wielkości - między bredzeniem Śpiewaka, a rzeczywistością.

Druga sprawa to podejście "duże zyski to zło". To jest mentalność komucha, wyjątkowo mnie obrzydzająca. Duże zyski są dobre o ile uzyskane w uczciwy sposób - przez oferowanie towarów i usług tym, którzy chcą je nabyć. W kapitalizmie, im większe ktoś ma zyski, tym lepiej zaspokaja czyjeś potrzeby - tym bardziej jest pożyteczny społecznie. Gorzej jeśli wchodzi korpupcjogenny ze swojej zasady styk państwo-rynek i zysk nie wynika z zaspokajania potrzeb rynkowych tylko nieuczciwej konkurencji wylobbowanej u urzędnika/polityka.

Aha, i w banku są gwarancje bankowe. Co prawda tylko do 100 000 euro na klienta, ale można mieć lokaty w wielu bankach równolegle. I banki upadają bardzo rzadko, zdecydowanie rzadziej niż zwykłe firmy.

0
0
0.000
avatar

Nie, we współczesnym kapitalizmie duże zyski nie odzwierciedlają dobrego zaspokajania potrzeb innych. Dzisiaj najlepiej zarabia się na tworzeniu problemów i tworzeniu potrzeb.
Kiedyś może napiszę o tym oddzielny wpis (lub umieszczę jako fragment większego wpisu).
Tymczasem:
Jaką potrzebę zaspokaja rentier, który wynajmuje mieszkanie? On właśnie swoja działalnością odbiera ludziom możliwość zaspokojenia potrzeby posiadania bezpiecznego stabilnego miejsca pobytu.
Jaką potrzebę zaspokaja flipper? 20-letni student chce mieć pieniądze na fajne życie, a nie na lepsze płytki w łazience w wynajmowanej kawalerce w której będzie mieszkać od roku do 5 lat. 30-letnie małżeństwo woli oszczędzać na własne mieszkanie i "przebiedować" do tego czasu w tańszym i nieco gorszym wynajmowanym, niż wydawać więcej pieniędzy na wynajmowanie. Flipperzy odbierają ludziom możliwość wynajęcia tańszego (i gorszego) mieszkania. Nie wszystkie mieszkania muszą być w super stanie, potrzeba i droższych lepszych i tańszych gorszych.
Jakie potrzeby zaspokajają deweloperzy? Wydając cudze pieniądze na cudze potrzeby, ciężko trafić z potrzebami obcych ludzi. Nie mówiąc o tym, że coraz więcej nowych mieszkań jest kupowanych przez fundusze inwestycyjne po to, żeby stały PUSTE, bo cena rośnie sama z siebie tak bardzo, że "nie opłaca się" ich wynajmować. Super zaspokajanie potrzeb. Albo budowania osiedli "lokali usługowych" pośrodku niczego.

Producenci niezdrowej żywności mają ogromne zyski - są pożyteczni społecznie? Bukmacherzy mają duże zyski - są pożyteczni społecznie? Patostreamerzy swego czasu nieźle zarabiali - są pożyteczni społecznie? I tak dalej.

0
0
0.000
avatar

Hello dysydent!

It's nice to let you know that your article will take 12th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by sarmaticus

You receive 🎖 0.4 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 230 with your winnings.

2.png


Invest in the Lu token (Lucoin) and get paid. With 50 Lu in your wallet, you also become the curator of the @hive-lu which follows your upvote.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP or to resume write a word START

0
0
0.000