Winter holidays in Rzeczka – culinary discoveries full of flavor/ My Actifit Report Card: January 10 2025

avatar

During our trip to Rzeczka (December 30, 2024 – January 5, 2025), we not only indulged in snowy madness, but also explored the local cuisine, which turned out to be as unforgettable as the mountain views. Children, as well as us adults, found our favorite dishes that will stay with us for a long time in our culinary memories.

Children's hits – fries, chicken and perfect broth

Wiktor and Alex quickly found their culinary gems. The fries with chicken breast won their hearts – there wasn't a day when one of them didn't ask if we could "order the same thing again." But the real hit was the broth – aromatic, clear, full of flavor and ideally warming after hours in the snow. Alex called it “the best broth in the world,” and Wiktor claimed that it gave him the strength to go on more sleigh rides.

Sara and Oskar – culinary explorers

Oskar and Sara showed that they increasingly value the variety of flavors. They both fell in love with potato pancakes – crispy on the outside and soft on the inside, served with sour cream. But it was the broth that became their second favorite dish. They both said that it tasted “exactly like home, only even better.”

Sara also couldn’t praise the tomato soup enough, which she ordered almost every time it was on the menu. In her opinion, it was perfect – suitably thick, aromatic, and with a bit of fresh basil on top.

Our favourite specialties – żurek and kwaśnica

Adrian and I also had the opportunity to taste local specialties, which quickly became our favourites. The żurek, served at Gospoda Narciarska, was an absolute masterpiece – perfectly sour, with pieces of sausage, egg and the addition of potatoes. It was a real culinary feast, which we jointly called “the taste of winter”.

I also decided to try kwaśnica – a thick, aromatic soup with cabbage, potatoes and a delicate aftertaste of smoked meat. In addition, crispy potato pancakes with goulash – a dish that was perfect for warming up after a whole day on the slope.

Gospoda Narciarska – our favourite stop

Gospoda Narciarska, located right under the slope, turned out to be a place we returned to several times. The cozy atmosphere, the warmth of the fireplace and the wonderful views of the snowy slopes made every meal there a pure pleasure. The service was extremely nice and the portions were generous – none of us left hungry.

Culinary surprises and missed opportunities

We also tried to visit other places, such as Szyprówka, but unfortunately twice we came across no free seats or pizza, which the children wanted to try. On January 4, when Rzeczka was literally flooded with tourists, we decided to have dinner in Nowa Ruda. The nice bistro in the city center surprised us positively – the food was delicious, the service was friendly, and the kids didn't complain, because... fries and chicken were on the menu again!

Summary of the culinary adventure

Eating during this trip was more than just a way to satisfy hunger. It was a moment of relaxation, integration and the joy of discovering new flavors. Each of us found something for ourselves – from simple, children's dishes to more refined mountain specialties.

This trip reminded us how important shared meals are to family memories – both on a mountain trail and in a cosy inn, where children's laughter mingled with the sound of plates and forks. The river will definitely remain on our culinary travel map, and żurek and rosół will return to our stories many more times.

POLISH:

Zimowe wakacje w Rzeczce – kulinarne odkrycia pełne smaku

Podczas naszego wyjazdu do Rzeczki (30 grudnia 2024 – 5 stycznia 2025) nie tylko oddawaliśmy się śnieżnym szaleństwom, ale również eksplorowaliśmy lokalną kuchnię, która okazała się równie niezapomniana jak górskie widoki. Dzieci, jak i my dorośli, znaleźliśmy swoje ulubione dania, które zostaną z nami na długo w kulinarnych wspomnieniach.

Dziecięce hity – frytki, kurczak i idealny rosół

Wiktor i Alex szybko odnaleźli swoje kulinarne perełki. Frytki z piersią kurczaka podbiły ich serca – nie było dnia, by któreś z nich nie zapytało, czy możemy „zamówić jeszcze raz to samo”. Ale prawdziwym hitem stał się rosół – aromatyczny, klarowny, pełen smaku i idealnie rozgrzewający po godzinach na śniegu. Alex nazwał go „najlepszym rosołem na świecie”, a Wiktor twierdził, że to dzięki niemu miał siłę na kolejne zjazdy na sankach.

Sara i Oskar – kulinarni odkrywcy

Oskar i Sara pokazali, że coraz bardziej cenią różnorodność smaków. Oboje pokochali placki ziemniaczane – chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku, podawane z kwaśną śmietaną. Ale to rosół stał się ich drugim ulubionym daniem. Wspólnie stwierdzili, że smakuje „dokładnie jak w domu, tylko jeszcze lepiej”.

Sara nie mogła się też nachwalić pomidorowej, którą zamawiała niemal za każdym razem, kiedy była w karcie. Jej zdaniem była idealna – odpowiednio gęsta, aromatyczna i z odrobiną świeżej bazylii na wierzchu.

Nasze ulubione specjały – żurek i kwaśnica

Adrian i ja również mieliśmy okazję zasmakować w lokalnych specjałach, które szybko stały się naszymi faworytami. Żurek, serwowany w Gospodzie Narciarskiej, był absolutnym arcydziełem – idealnie kwaśny, z kawałkami kiełbasy, jajkiem i dodatkiem ziemniaków. To była prawdziwa kulinarna uczta, którą wspólnie nazwaliśmy „smakiem zimy”.

Ja postanowiłam spróbować również kwaśnicy – gęstej, aromatycznej zupy z kapustą, ziemniakami i delikatnym posmakiem wędzonki. Do tego chrupiące placki ziemniaczane z gulaszem – danie, które doskonale rozgrzewało po całym dniu na stoku.

Gospoda Narciarska – nasz ulubiony przystanek

Gospoda Narciarska, położona tuż pod stokiem, okazała się miejscem, do którego wracaliśmy kilka razy. Przytulna atmosfera, ciepło kominka i cudowne widoki na zaśnieżone stoki sprawiały, że każdy posiłek tam był czystą przyjemnością. Obsługa była niezwykle miła, a porcje obfite – nikt z nas nie wychodził stamtąd głodny.

Kulinarne niespodzianki i ominięte okazje

Próbowaliśmy też odwiedzić inne miejsca, takie jak Szyprówka, ale niestety dwa razy trafiliśmy na brak wolnych miejsc lub pizzy, którą dzieci koniecznie chciały spróbować. 4 stycznia, gdy Rzeczka była wręcz zalana turystami, zdecydowaliśmy się na obiad w Nowej Rudzie. Sympatyczne bistro w centrum miasta pozytywnie nas zaskoczyło – jedzenie było smaczne, obsługa serdeczna, a dzieciaki nie narzekały, bo… frytki i kurczak znów były w menu!

Podsumowanie kulinarnej przygody

Jedzenie w trakcie tego wyjazdu było czymś więcej niż tylko sposobem na zaspokojenie głodu. Było momentem relaksu, integracji i radości z odkrywania nowych smaków. Każdy z nas znalazł coś dla siebie – od prostych, dziecięcych dań po bardziej wyrafinowane górskie specjały.

Ten wyjazd przypomniał nam, jak ważną częścią rodzinnych wspomnień są wspólne posiłki – zarówno te na górskim szlaku, jak i w przytulnej gospodzie, gdzie śmiechy dzieci mieszały się z dźwiękiem talerzy i widelców. Rzeczka na pewno pozostanie na naszej mapie kulinarnych podróży, a żurek i rosół wrócą w naszych opowieściach jeszcze wiele razy.


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


10/01/2025
15686
Daily Activity, Photowalking, Play with kids/grand kids, Walking



0
0
0.000
6 comments
avatar

Great content! Thanks for sharing it on Hive.

We’d love to see you join Block Horse Racing and start winning!
There’s a reward waiting in your wallet to kick off your journey in the BHR-Game multiverse !BHRT .

Let’s enjoy building a healthy movement together on the Hive Blockchain!

0
0
0.000