Mam nowe hobby! I have a new hobby! [#133] POL/ENG

avatar

Moja przygoda na Teneryfie nieubłaganie zbliża się do końca. W najbliższy czwartek prom zabierze mnie z powrotem na kontynent. Przez chwilę miałem pomysł, że może uda mi się tutaj zabawić na dłużej, jednak w zderzeniu z rzeczywistością musiałem go oddalić. W Polsce wciąż czeka na mnie parę spraw, w tym zielony parapet, zaległe rachunki i działalność do zawieszenia. No i jak wrócę to będzie już wiosna, prawda?

Przedwczoraj miałem pierwszą groźną sytuację w wodzie. Fale były dość duże, około 2m, ale fajny piaszczysty brzeg, dużo ludzi w wodzie to poczułem się swobodnie, kilka razy dałem się unieść wodzie, kilka razy dałem się zmielić fali, super zabawa, no i położyłem się na chwilę na wodzie. Nawet nie wiedziałem kiedy oddaliłem się bardzo od brzegu i byłem po zupełnie drugiej stronie plaży. Czyli musiało mnie wciągnąć. Dna pod stopami próżno szukać, próby podpłynięcia bliżej brzegu zdawały się nie przynosić żadnego skutku. Zrobiłem najgorszą możliwą w takiej sytuacji rzecz. Spanikowałem. Parę razy napiłem się wody, próbowałem podpływać, ale płytki oddech wcale tego nie ułatwiał. W zasięgu kontaktu wzrokowego miałem dwie osoby, zawołałem o pomoc, ale tylko spojrzeli po sobie. Pewnie, sam też bym nie wiedział co zrobić. Na szczęście zauważył mnie zaopatrzony w płetwy i deskę surfer. Podpłynął, kazał mi wdrapać się na deskę i odholował mnie do miejsca gdzie nie było już tak głęboko. Parę dni wcześniej przepłynąłem kilkadziesiąt metrów w głębokim miejscu i byłem z siebie bardzo zadowolony, być może dlatego poczułem się zbyt pewnie. Podziękowałem i roztrzęsiony wróciłem na bezpieczny kocyk. Chyba zostanę przy spokojniejszych plażach.

Wczoraj natomiast zupełnie spontanicznie wylądowałem w górach, szedłem sobie wzdłuż brzegu aż trafiłem na koniec mapy, więc skoro nie da się iść dalej no to do góry, tak żeby nie wracać tą samą drogą. Bawiłem się tym lepiej, że żadnego szlaku tam nie było. Góry i ta aktywność pomiędzy wspinaczką, a hikingiem to ewidentnie mój żywioł, w przeciwieństwie do wody. Tutaj ryzykowne sytuacje nie wywoływały u mnie paniki, a wzmożenie koncentracji i wskoczenie na wyższe obroty. Bardzo brakowało mi tego typu aktywności i czas spędzony na Teneryfie pozwolił mi to odkryć. Mam więc chyba nowe hobby.

Po zastrzyku adrenaliny przyszło zmęczenie. Nie mam z tym problemu, naturalna kolej rzeczy, co się wzniesie musi opaść. Jeszcze przyjdzie czas na podsumowania po powrocie, na razie endżojuję ostatnie dni.

Ostatnie wstrząsy w systemie finansowym tylko wzmacniają moje przekonanie, o tym, że ten okręt tonie, a Bitcoin i Hive to szalupy ratunkowe. Mam nadzieję, że wszyscy przejdziemy przez kryzys suchą stopą. Ostatnie wzrosty na krypto to chyba dobry znak. Miałem też niedawno z kumplem super rozmowę o decentralizacji i Network States. Złapałem więc nieco inspiracji do nowych rozkmin. Wrzucam tylko po angielsku, bo o dziwo po polsku brakuje mi słownictwa, a kiedy używam tłumacza, to ten tekst brzmi tak obco, że nie chcę się nim dzielić. Przedziwna sytuacja.

ENG

My adventure in Tenerife is inevitably coming to an end. On Thursday, the ferry will take me back to the continent. For a moment, I had the idea of staying here longer, but when confronted with reality, I had to dismiss it. I still have a few things waiting for me in Poland, including a green windowsill, overdue bills, and a business to suspend. And when I return, it will already be spring, right?

Two days ago, I had my first dangerous situation in the water. The waves were quite big, about 2 meters, but with a nice sandy beach and lots of people in the water, I felt comfortable. A few times, I let the water carry me, a few times, I let the waves toss me around - it was great fun. And then, I laid down on the water for a moment. I didn't even realize when I drifted far away from the shore and ended up on the other side of the beach. So, I must have been sucked in. There was no ground under my feet, and my attempts to swim closer to the shore seemed to be futile. I did the worst thing possible in such a situation. I panicked. I drank some water a few times, tried to swim, but shallow breathing did not make it any easier. I had two people in my sight, so I called for help, but they just looked at each other. Probably, I wouldn't know what to do either. Fortunately, I was noticed by a surfer equipped with fins and a board. He swam over, told me to climb onto the board, and towed me to a shallower place. A few days earlier, I swam dozens of meters in a deep place, and I was very pleased with myself, perhaps that's why I felt too confident. I thanked him and returned to the safe beach, shaking. I think I'll stick to calmer beaches from now on.

Yesterday, completely spontaneously, I found myself in the mountains. I walked along the coast until I reached the end of the map, so since I couldn't go any further, I went up to the mountains, so as not to return the same way. I had more fun with this because there was no trail. Mountains and the activity between climbing and hiking are clearly my element, unlike water. Risky situations here did not trigger panic in me, but rather increased concentration and shifted me into higher gear. I missed this type of activity a lot, and the time spent in Tenerife allowed me to discover it. So, I probably have a new hobby.

After the adrenaline rush came fatigue. I have no problem with that, it's the natural order of things - what goes up must come down. The time for summary will come, right now I enjoy my last days here.


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


18/03/2023
16685
Hiking



0
0
0.000
10 comments
avatar

No i jak wrócę to będzie już wiosna, prawda?

W Krakowie dziś już była :)

0
0
0.000
avatar

Kiedyś ztraumatyzowały mnie mrozy w kwietniu, i ciężko mi teraz zaufać wczesnej wiośnie.

0
0
0.000
avatar

Na Łotwie jest jeszcze mroźna zima a daleko nie jest... Tak że też się za bardzo nie przyzwyczajam.

0
0
0.000
avatar

Congrats on providing Proof of Activity via your Actifit report!

You have been rewarded 67.77 AFIT tokens for your effort in reaching 16685 activity, as well as your user rank and report quality!
You also received a 0.97% upvote via @actifit account.


AFIT rewards and upvotes are based on your:

  • User rank: which depends on your delegated SP, accumulated AFIT tokens, rewarded post count, recent rewarded activity and owned AFITX.
  • Post score: which depends on your activity count, post content, post upvotes, quality comments, moderator review and user rank.

To improve your user rank, delegate more, pile up more AFIT and AFITX tokens, and post more.
To improve your post score, get to the max activity count, work on improving your post content, improve your user rank, engage with the community to get more upvotes and quality comments.

Actifit shared its growth plans for 2023 with focus on hive services and integrations. Please vote now for our DHF proposal in support:
Vote on peakd
Vote on ecency
Vote on Hive wallet
Vote via hivesigner

rulersig2.jpg
Chat with us on discord | Visit our website
Follow us on Twitter | Join us on Telegram
Download on playstore | Download on app store

Knowledge base:
FAQs | Whitepaper
How to signup | Maximize your rewards
Complete Actifit Tutorial
rulersig2.jpg
Actifit supports cross-chain decentralization. Support our efforts below by voting for:

0
0
0.000
avatar

Hey @deepresearch! Great seeing your actifit report! Now is the time to support actifit's growth and services on hive blockchain.
Please vote for our DHF proposal via link here

0
0
0.000
avatar

What do you call that hobby? Extreme hiking? :D Glad that you survived that water accident. Ocean is beautiful but also powerful and sometimes unforgiving... I haven´t really drowned like you yet but I got knocked down and dragged by the waves several times... Very unpleasant. Safe trip back to Poland and no worries, the temperatures are fine here already ;) I just got back from my outdoor workout and I was just in a T-shirt...

@tipu curate

0
0
0.000