Ciąg dalszy wiosennego rozruchu [#89]

Będę się streszczał, dziś też się nachodziłem i leżę zmęczony. Zresztą, mimo, że miałem wczoraj kolejny aktywny i przyjemny dzień to nie wydarzyło się nic specjalnie godnego odnotowania.

Pierwszy spacer był po południu. Z centrum Katowic aż do dzielnicy Kostuchna zaliczając po drodze rezerwat w Ochojcu, tuż obok szpitala.
Spacer był ożywczy i nie było śladu po zmęczeniu sobotnią rekordową trasą. Kilka foteczek z rezerwatu.

Drugi spacer wieczorem, zupełnie inny, powolny, nieoczywisty, z odkrywaniem po drodze różnych detali. Wiedzieliście na przykład, że w trampolinie pod znanym sklepem z artykułami sportowymi można się całkiem wygodnie położyć?

W ciągu długiego weekendu naładowałem baterie społeczne, praktycznie każdą wolną chwilę spędziłem w towarzystwie. Naładowałem baterię spędzania czasu w naturze, poznałem kilka nowych roślin, spotkałem dziki, zająca, jaszczurkę, żaby. Ogólnie nacieszyłem się wiosną. Naładowałem też baterię aktywnego wypoczynku, łącznie zrobiłem około 150000 kroków w cztery dni. A nawet znalazłem w lesie porzucony szpadel. Przyda się przy sadzeniu dyni za dwa tygodnie. Kiełki pięknie rosną. Jestem z siebie bardzo zadowolony.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity, Walking