FJ 2023#227 - Aug 28
Kolejny dzień szwendania się po Walencji. Plan jak zwykle był ambitny, a wykonanie takie sobie. Zaczęliśmy od Mercado Central de Valencia, czyli największego w Europie targu pod dachem. Taki miks lokalnego rynku i turystycznej atrakcji, ciekawe miejsce, pełne różnych lokalnych przysmaków.
[ENG] Another day of walking around Valencia. As usual, the plan was ambitious and the execution so-so. We started at the Mercado Central de Valencia, the largest indoor market in Europe. Such a mix of local market and tourist attraction, an interesting place full of various local delicacies.
Drugim miejscem, które polecane jest przez wielu infulencerów jako "must see, and must try", jest Orxateria Santa Catalina. Słynie ona z Horchaty, czyli jednego z najpopularniejszych tradycyjnych napojów chłodzących w Hiszpanii. Klasyczną horchatę przyrządza się z zasuszonych bulw cibory jadalnej (hiszp. chufa), głównie w Walencji i na pobliskim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Pierwsze łyki nie zapowiadały, że ten napój przypadnie mi do gustu, ale im było bliżej dna w szklance to moje zdanie zmieniało się wprost proporcjonalnie do znikającego napoju. Chyba jeszcze raz muszę go spróbować.
[ENG] The second place recommended by many tourists as a 'must see and must try' is the Orxateria Santa Catalina. It is famous for its horchata, one of Spain's most popular traditional cold drinks. Classic horchata is made from the dried tubers of the edible cibora (Spanish: chufa), mainly in Valencia and the nearby Mediterranean coast. The first sips did not promise to please me, but as I got closer to the bottom of the glass, my opinion changed in direct proportion to the disappearing drink. I think I must try it again.
Skoro już byliśmy na Plaza de la Reina, to wypadało sprawdzić czy długość kolejki do katedry La Seu dr Valencia jest odpowiednio krótka. Mieliśmy szczęście, bo kolejka do wejścia była dziesięć razy krótsza niż wczoraj. Miejsce z ciekawą historią, od rzymskiej świątyni Diany, przez kościół katolicki, muzułmański meczet i ponownie katolicka świątynie. W jednej z kaplic można zobaczyć rzekomy Święty Graal.
[ENG] As we were already in the Plaza de la Reina, it was appropriate to check that the queue for La Seu Dr Valencia Cathedral was suitably short. We were lucky, as the queue to get in was ten times shorter than yesterday. A place with an interesting history, from the Roman temple of Diana to a Catholic church, a Muslim mosque and back to a Catholic temple. In one of the chapels you can see the reputed Holy Grail.
Popołudnie to spacer do Ciudad de las Artes y las Ciencias, czyli miasteczka przyszłości. A w drodze powrotnej trafiliśmy na park Guliwera, bardzo mocno musiałem dusić w sobie dziecko, żeby nie zjechać tyłku po jednej ze ślizgawek.
[ENG] In the afternoon we went to the Ciudad de las Artes y las Ciencias, the city of the future. And on the way back we went to Gulliver's Park, where I had to choke the baby inside me to keep from sliding down one of the slides.
Dystans pokonany w 2023 roku: 3009,17 km - z podziałem na dyscypliny:
Dyscyplina | Dystans |
---|---|
Spacer / Marsz / Nordic Walking | 1852,85 km (+25,06 km) |
Kolarstwo / Rower MTB | 736,47 km |
Jogging / Bieganie | 313,77 km |
Ergometr wioślarski | 35,37 km |
Orbitrek | 68,85 km |
wander.earth 2023 | 302,78 km |
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Congrats on providing Proof of Activity via your Actifit report!
You have been rewarded 546.1388 AFIT tokens for your effort in reaching 41378 activity, as well as your user rank and report quality!
You also received a 26.69% upvote via @actifit account. 25.00% of this upvote value is a result of an exchange transaction you performed for 200 AFIT tokens !
To improve your user rank, delegate more, pile up more AFIT and AFITX tokens, and post more.
To improve your post score, get to the max activity count, work on improving your post content, improve your user rank, engage with the community to get more upvotes and quality comments.
"Bardzo mocno musiałem dusić w sobie dziecko, żeby nie zjechać tyłku po jednej ze ślizgawek." Czemu nie pozwoliłeś zaszaleć swojemu wewnętrznemu dziecku? 😉 Dorośli ludzie też mają w sobie taką dziecięcą część, która łączy się m.in. ze spontanicznością, pozwoleniem sobie na zrobienie czegoś zabawnego. Poza tym te ślizgawki wyglądają jak dla dzieci i dla dorosłych. Ja bym się tam ślizgała 🙂