Fatass Journal... 2022#296 - Oct 25

Skoro przełożyłem trening z wtorku na poniedziałek, to wczoraj miałem dzień wolny. Szkoda marnować tak pięknego dnia na nic nie robienie, skoro do pracy dopiero na noc. Wychodząc na przeciw żonie zaproponowałem jej spacer z kijkami, chociaż pogoda była idealna na rower. Jakoś w tym miesiącu nie mam okazji popedałować, skupiłem się na bieganiu, ale trzeba to będzie naprawić, szczególnie, że pogoda do końca tygodnia zapowiada się perfekcyjnie. Problemem może być tylko silny wiatr.

Tak więc, wczoraj zrobiliśmy sobie spacre z kijkami wokół Grande Large, miałem ochotę na więcej. Zaproponowałem, że przejdziemy na drugą stronę kanału następnym mostem, żona początkowo się zgodziła, ale później zmieniła zdanie i zawróciliśmy. Nie rozumiem dlaczego ostatnio ogranicza swoje marsze do około godziny, wcześniej zdarzało się, że maszerowaliśmy z kijkami około 10 km czyli nieco ponad półtorej godziny, a teraz energia wytarcza jej tylko na najwyżej 6-7 km.

Information about the 10th Season of #POLIAC you find here.