Fatass Journal... 2022#164 - Jun 13

Przez przypadek trafiliśmy wczoraj na spacer po Soignies. Wogóle tego nie planowałem, sfokusowałem się na biegu wzorcowym, gdzyż zaczynam plan treningowy od Garmina na 10 km. Przy okazji odstawienia córki na pociąg trafiliśmy do Soignies, kiedy już córka wsiadła do pociągu my ruszyliśmy na krótki popołudniowy spacer.

Historyczne centrum Soignies to na pierwszy rzut oka majestatyczna kolegiata. Ale jeśli spojrzy się bliżej, jego ulice i zaułki kryją wiele skarbów dziedzictwa. Tu i tam wystarczy spojrzeć w górę, aby odkryć niezwykłe zabytkowe fasady, które świadczą o bogatej przeszłości miasta świętego Wincenta. Ściśłe centrum miasteczka jest niezwykle urokliwe, wąskie uliczki z fajnymi, ciekawymi architektonicznie kamieniczkami. Odrestaurowane budynki przeplatają się z nowymi konstrukcjami, które dopasowują się wizerunkowo do starszych budynków.

Ciekawa w formie kładka pieszo-rowerowa, na pierwszy rzut oka wygląda jakby ją okładali pijani fachowcy, ale uspokoję wszystki, że to tak miało być.

Vieux cimetière de Soignies czyli stary cmentarz Soignies. Cmentarz miejski do 1890 roku, zachował swój średniowieczny charakter. Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z początków XIV wieku.

Wróciliśmy do domu około 19, a mi w głowie wciąż siedziała tylko jedna myśl. Wykonać bieg wzorcowy. Najprostrzym rozwiązaniem byłoby wyjść z domu po krótkiej rozgrzewce przebiec 5 minut na maksa i wrócić, ale dla 10 minut szkoda byłoby się przebierać w strój sportowy. Wybrałem opcję nieco trudniejszą. Pojechałem nad kanał i tam pobiegłem pętle o długości ponad 5 kilometrów. W pierwszej kolejności zrobiłem bieg wzorcowy, a reszta była kolekcjonowaniem kilometrów.

Jeżeli ktoś śledzi moje zmagania biegowe od początku, czyli od jesieni ubiegłego roku to pamiętam, że wtedy też biegłem bieg wzorcowy przed pierwszym planem treningowym. W połowie grudnia przez 5 minut przebiegłem dystans 800 metrów (tempo 6:15 min/km) i byłem wypompowany. Pół roku później, czyli wczoraj przez 5 minut przebiegłem dystans 990 metrów (tempo 5:04 min/km), chwilę łapałem oddech i przetruchtałem dodatkowo 4 kilometry. Myślę, że to bardzo dobra poprawa kondycji. Celem nowego planu jest przebiegnięcie 10 kilometrów w czasie 55 minut, myślę, że ten wynik jest na wyciągnięcie ręki i jesienią będę w stanie jeszcze kilka sekund urwać.

Information about the 9th Season of #POLIAC you find here.