Fatass Journal... 2022#125 - May 5

Po dwóch dniach w rozjazdach czas wrócić do codzienności. Zwykle w piątek robiliśmy zakupy na cały tydzień, ale z racj, że na piątek umówiłem się z kolegą na bieganie to zakupy przełożyliśmy na czwartek. Żona notuje ceny produktów i co tydzień zauważa różnice w cenach.

Miałem do odebrania garnitury z pralni, ale dostałem tylko spodnie, marynarki mają być gotowe "domain", ale "domain", czyli dziś jest nieczynne. Ciekawe czy odbiorę je w poniedziałek? Mam nadzieję, że tak, bo są mi potrzebne na wyjazd do Polski, mam tam dwie komunie do obskoczenia, najwyżej pójdę w jeansach.

Po południu pojechaliśmy z żoną do lasu. Średnio miałem ochotę biegać, ale zacząłem truchtać i jakoś poszło te osiem kilometrów. Biegłem bez kontroli tętna i tempa biegu, po prostu tak jak czułem. Wyszło całkiem spoko, najważniejsze, że zadany w treningu czas spędziłem truchtając. W lesie nawet nie zauważyłem, że pada deszcz, dopiero po wyjściu zorientowałem się, ale to był tylko taki deszczyk jakby ksiądz kropidłem pokropił.

Hiacyntowce niestety już przekwitają, jeszcze jest fioletowo, ale jak się przyjrzeć bliżej to widać, że koniec jest bliski.

Dystans pokonany w 2022 roku: 1472,01 km - z podziałem na dyscypliny:

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity, Jogging, Running, Shopping, Walking