[PL / ENG] Lubię wracać tam, gdzie byłam / I like going back to where I was My Actifit Report Card: July 20 2024

Sobota.
@sk1920 dojechał do nas w piątkowe popołudnie, więc ze wspólnych wakacji wyszła ostatecznie wspólna sobota, cóż. Żyćko. Pogoda była taka trochę mleczna - niby ciepło, ale zaduszkowo i mało słonecznie. A ja miałam jakieś takie osłabienie, zresztą nie tylko ja, bo Małżon również - w związku z czym pierwotny plan długiego spaceru wzdłuż Wisły do centrum na lody zastąpiliśmy wycieczką do Bielska-Białej.
Bombel stanowczo protestował, bo chciał na rowerek. Na nic pomogło przekonanie, że tam też bierzemy rowerek i sobie pojeździ - on chce już i koniec, a w Bielsku jest BRZYDKO!
Natomiast po wycieczce, wsiadając do auta, powiedział: Mamusiu, Bielsko mi się podobało! Więc chyba nie było tak źle ;)
(O samym Bielsku będzie w oddzielnym poście, bo zdjęć do wrzucenia mam masę, a dziś za mało czasu na to, bo trzeba się pakować.)

Saturday.
@sk1920 came to us on Friday afternoon, so the holiday together ended up being a Saturday, well. Życko. The weather was a bit milky - warm, but stuffy and not very sunny. And I had some weakness, and not only me, but also my husband - so we replaced the original plan of a long walk along the Vistula to the center for ice cream with a trip to Bielsko-Biała.
Bombel strongly protested because he wanted to ride a bicycle. The belief that we should take a bike there and ride it was of no use - he just wants that to be over, and it's UGLY in Bielsko!
However, after the trip, when he got into the car, he said: Mom, I liked Bielsko! So I guess it wasn't that bad ;)
(I will write about Bielsko itself in a separate post, because I have a lot of photos to post, and there is not enough time for them today because I have to pack.)

Oczywiście Bombel zasnął w aucie w drodze powrotnej, więc to drugi pod rząd dzień z drzemką. Te wakacje są wyczerpujące! I prawidłowo, taki był plan - wyczerpać Bombelka :D
Wieczorem zrobiliśmy małego grilla, a Bombel w końcu miał okazję wyjść na ulicę pobawić się z dziećmi sąsiadów, Niną i Olkiem. Dzieci te wychodzą tak właśnie wieczorem, kiedy już słońce tak mocno nie grzeje, a dotąd Bombel o tej porze był już tak padnięty, że siedział w wannie i wybierał się do łóżka. Wyspany po drzemeczce miał w sam raz sił na to, aby tą wieczorną porą szaleńczo ganiać z dzieciakami.

Of course, Bombel fell asleep in the car on the way back, so this is the second day in a row with a nap. These holidays are exhausting! And rightly so, that was the plan - to exhaust Bombelek :D
In the evening we had a small barbecue, and Bombel finally had the opportunity to go out into the street to play with the neighbors' children. These children go out like this in the evening, when the sun is no longer so hot, and by this time Bombel was already so exhausted that he sat in the bathtub and went to bed. After a nap, he had just enough strength to run wild with the kids in the evening.